To może jest jakieś dziwne , a nawet ociera się o „dewiację” ale od ponad 10 lat nie oglądam żadnych programów informacyjnych , publicystycznych w telewizorze. Sport i jakiś film to tak .
Z „bulem” muszę stwierdzić , że nie mam pojęcia co nadaje Polsat , TVN czy TVP1 w porach 18.50 , 19.00 i 19.30 . o 18.50 jak dajemy radę siadamy z Młodszym przy jeden z dziesięciu i sobie prywartny konkurs robimy ,.
Niemniej bardzo ostatnio mi się podobają wymiany zdań ( to takie eufemistyczne określenie wymiany inwektyw ) o tym co komu się kojarzy .
Otóż jednej grupie newsy czy też interpretacje newsów w dwóch stacjach kojarzą się z DTV za Urbana , a drugiej to co od roku nadaje TVP1 także kojarzy się z DTV stanu wojennego i później .
Obie grupy odbiorców są pewne swoich racji , każda z nich według siebie jest dobra , a ci drudzy to banda złych ludzi łykająca telewizyjny bełkot i manipulacje .
I tyle. Niestety jako nieoglądający nie mam zdania i jest mi z tym dobrze :)
Zatem narodowa dyskusja - Gliński ma rację - Gliński nie ma racji - jest mi obojetna - a serie inwektyw przerzucanych z pierwszej strony na drugą i z drugiej na pierwszą budzą tylko wesołość.
Jak to kiedyś w serialu Rancho Patryk Pietrek z ławeczki pieknie podsumował penien dylemat - o stylu życia artysty
o takie cuś to się można żreć do usranej śmierci .
Komentarze