lestat lestat
655
BLOG

dla fanów KUBUSIA PUCHATKA co dziś ma URORURODZIURODZINY 90-te

lestat lestat Rozmaitości Obserwuj notkę 13

To moja notka sprzed 8 lat z okładem . Hephalump był laskaw napisac , że dzis mija 90 lat od wydania Kubusia Puchatka . To najważniejszy wpis dziś w S24  dla mnie )

a teraz notka sprzed 8 lat  czyli co Restauracja Karaimska ma wspólnego  z Kubusiem ?

Zakładam że WSZYSCY przeczytali Kubusia Puchatka i Chatkę Puchatka.

W Chatce Puchatka znajduje się taki fragment.

            Sowo – rzekł Królik bez żadnych wstępów – ty i ja mamy mózgi, bo tamci zamiast mózgów w głowie mają tylko pierze. I jeśli ktokolwiek w całym Lesie potrafi myśleć – a gdy mówię myśleć, to znaczy myśleć – to tylko ty i ja.
– Tak – rzekła Sowa – właśnie przed chwilą to robiłam.                                     

– Przeczytaj.
Sowa wzięła karteczkę z rąk Królika i spojrzała na nią niespokojnie. Potrafiła wprawdzie napisać swe własne imię SOWA PSZEMONDŻAŁA, potrafiła napisać PONIEDZIAŁEK tak, żeby było wiadomo, że to nie jest Wtorek, i zupełnie dobrze potrafiła czytać, gdy nie zaglądało się jej przez ramię i nie mówiło przez cały czas „No i co? No i co?”, potrafiła też…

 

– No i co? – spytał Królik.
 

– Otóż – rzekła Sowa z mądrą i zadumaną miną. – Wiesz, co mam na myśli.
Niewątpliwie.

 

– No i co?

 Jak najściślej – rzekła Sowa. – Najdokładniej. – I dodała po krótkim namyśle: – Gdybyś ty nie przyszedł do mnie, ja przyszłabym do ciebie.
 

– Po co? – spytał Królik.
– Po to samo – odparła Sowa w nadziei, że wkrótce nadejdzie jakaś pomoc.
– Wczoraj rano – powiedział Królik uroczyście – poszedłem do Krzysia. Nie było go w domu. Tylko na drzwiach zastałem ten napis.
– Ten sam napis?
– Inny, ale sens był ten sam. I to jest bardzo dziwne.
– Zdumiewające – rzekła Sowa, znów patrząc na kartkę papieru. – I cóżeś ty zrobił?
– Nic.
– To najlepiej – rzekła Sowa Przemądrzała.
– No i co? – zagadnął Królik, gdy tymczasem  Sowie już się zdawało, że Królik dał za wygraną.
– Najdokładniej – rzekła Sowa.
Przez jakiś czas nie mogła nic wymyślić. I wtem, zupełnie nagle, coś jej przyszło do głowy.
– Powtórz mi, Króliku – powiedziała - d o s ł o w n ą treść pierwszego napisu. To bardzo ważne. Wszystko od tego zależy, rozumiesz? D o s ł o w n ą treść pierwszego napisu.
– Mówię ci, że była najzupełniej ta sama, co tego.

 

Sowa spojrzała na Królika, zastanawiając się nad tym, czy go nie strącić z drzewa na dół, lecz wiedząc, że może to przecież zawsze uczynić, spróbowała jeszcze raz wybrnąć z tego, o czym mówili.
– Proszę o dosłowną treść – rzekła takim tonem, jakby Królik w ogóle nic nie powiedział

– Więc było napisane „Wy szedłemk” tak samo jak tu, tylko że tu jest jeszcze „Za jentyk”.
Sowa wydała głębokie westchnienie ulgi.
– Ach – powiedziała – teraz już wiemy, o co chodzi.
– Dobrze, ale gdzie jest Krzyś? – rzekł Królik. – to jest najważniejsze.

Sowa znów spojrzała na karteczkę. Dla kogoś z jej wykształceniem odczytanie jej było rzeczą łatwą. „Wy szedłemk za jentyk" to właśnie to, co zwykle pisze się w takich wypadkach.

- Rzecz jest zupełnie jasna, drogi Króliku - rzekła. - Krzyś poszedł gdzieś za jakimś Jentykiem. Po prostu on i Jentyk gdzieś sobie poszli. Czyś nie widział przypadkiem w Lesie jakiego Jentyka?

- Nie - odparł Królik - właśnie przyszedłem ciebie o to samo zapytać. A jak wyglądająJentyki?

- Otóż - rzekła Sowa Przemądrzała - Cętkowany albo Trawiasty Jentyk jest... To znaczy - rzekła - że jest on raczej... Oczywiście - ciągnęła - to zależy od... Słowem - mówiła Sowa - krótko mówiąc - powiedziała - nie mam pojęcia, jak on wygląda - przyznała otwarcie."

i tak żyłem jak pewnie wszyscy czytacze Kubusia - nie wiedząc jak może wyglądać jentyk. Trawiasty bardziej niż centkowany czy bardziej centkowany niz trawiasty ? 

 

Troki ( Trakai ) na Litwie restauracja karaimska .

Biorę do ręki Menu . 

Czytam i zamawiam Kibinie ( potrawę narodową Karaimów )

oraz to co znajduje sie na zdjęciu czyli Jentyka . Szans aby nie zamówić jentyka nie miałem żadnych .

Widziałem a nawet zjadłem JENTYKA- który wcale nie był Trawiasty czy Cetkowanyi do tego smakował wybornie .

Rozwiazałem zagadkę z dzieciństwa !!!

Było to 11 lipca 2008 toku o godzinie 14 punkt .

Jentyk jako małe Conieco.

A Puchatkowi dziś z PĄWIĄSZĄWNIEM URORURODZIURODZIN .

lestat
O mnie lestat

W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni. Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości