Nigdy nie ukrywałem , że w żeńskim tenisie najwyżej ceniłem Sztefkę . 22 tytuły wielkoszlemowe , w jednym roku Wielki Szlem połączony z mistrzostwem olimpjskim . Praktycznie osiągnięcia nie do pobicia . Uznawana dzieki tym osiągnieciom za numer 1 wszech czasów . Wysoka zgrabna elegancko grająca . Teraz pani Agassi . Lubiłem patrzeć na ten tenis .
i od dwóch lat znowu patrzę i czekam .
Babochłop - najczęstsze okreslenie . Dlaczego ? Bo jest to spora kobieta , bardzo spora , składająca się z mięścni . Takie warunki do podnoszenia ciężarów , rzutu kulą lub młotem . A ta w tenisa pyka . W sumie Sztefka była o centymetr wyższa i kilka kilo lżejsza .
Skutecznie babochłop pyka . Nigdy nie deprecjonowałem Sereny takimi określeniami . Były już w tenisie dziewczyny spore nawet bardzo i mistrzowskie - np. Navratilova czy Davenport .
Dlaczego dziś o Serenie ? Bo dziewczyna gra swój najważniejszy sezon w życiu . Tak tak 2015 najważniejszy sezon . Australię i Francję już ma . Zostały jej dwa tytuły do zdobycia w tym roku , Wimbledon i USA . Najlepsze dla niej nawierzchnie .
Może się okazać że rok 2015 będzie tym rokiem gdy tenisistka zdobędzie Wielkiego Szlema . Według mnie bardzo bardzo prawdopodobne .
Gdyby to się jej udało , zrówna się ze Sztefką w ilości tytułów wielkoszlemowych - po 22 ( na razie ma 20 ) .
a co w 2016 ? każdy kolejny tytuł wielkoszlemowy będzie umacniał Serenę na szczycie wszech czasów a konkurencji na razie brak .
W sumie chyba Jej tego życzę ......a te określenia - robot czy babochłop muszą najbardziej śmieszyć Amerykanów . Bo oni będą z całych sił wspomagać Babochłopa by stała się nr1 wszech czasów .