Podsłuch w domu, podsłuch w biurze
Helikopter krąży w górze
Tu mikrofon, tam kamera
Wszystko na wicepremiera
Lewy biznes, lewe kwity
Podstęp owszem znakomity
Będzie spektakl jak cholera
Łapanie wicepremiera
W ministerialnym budynku
Na gorącym wprost uczynku
Miał wpaść wicepremier w sieci
Lecz nic z tego, drogie dzieci
Lecz nic z tego, bo przynęta
Chyba nazbyt była dęta
Szum się zrobił wielki tak
Że i akcję trafił szlag
Zawsze koniec wieńczy dzieła
Skoro akcja się zaczęła
Musi skończyć się puentą
Więc wicepremiera zdjęto.
A mi taka myśl przemknęła
Nie jest dobrze, gdy CBA
Z taką się korupcją zmaga
Której powstać wpierw pomaga
1 kwietnia pozwoliłem sobie wkleić ten wierszyk z lipca 2007 . Wierszyk spowodował głębokie uniesienie się Ufki , no bo wyrok dwa dni po i kwestia smaku .
A okazja była inna. Raz że było to w Prima Aprilis dwa autor tego wierszyka powiesił zgoła inną notkę o tej samej sytuacji .
Generalnie dyskusja pod wierszykiem był zabawna , mniemam że wiele osób uznało , że to ja jestem twórcą tych strof .
I to tyle bo nadal nie widzę dla siebie miejsca i sensu pisywania w S24 szczególnie dlatego , że na wybory prezydenckie się nie wybieram
A wierszyk ukazał się tu w lipcu 2007 na tym blogu .