No i stoją w korkach w Rusocinie pod Pruszczem . Problem bramki .
Cała autostrada zakończona kilkoma bramkami , większość zmotoryzowanych wpada w to wąskie gardło , chcąc się dostać do Trójmiasta czy na Półwysep Helski właśnie tędy .
I im dłuższa jest autostrada , im dalej w Polskę sięga , im bardziej jest sezonowo i do tego weekendowo tym więcej samochodów , tym dłuższe kolejki przy bramkach , by zapłacić za użytkowanie A1. Zjechać wcześniej – bez sensu – trafi się na trasę Gdańsk Tczew , której nie życzę nikomu . Tam się jedzie 40 km /h i już . a potem przebijać się przez Trójmiasto – tez nie najlepszy pomysł.
Normalnie poza sezonem letnim jest spokojnie , raz ciach opłata i pozamiatane . Wiem bo jeżdżę minimum 20 razy w roku , Dyrekcja częściej .
Zatem cofam się pamięcią dobrych kilka lat i przypominam sobie …….
Obwodnica trójmiejska kończyła się w Pruszczu Gdańskim , potem się jechało do Tczewa , Gniewu itd. w dół Polski E 75 .
Przez pół roku zjeżdżając z obwodnicy w Pruszczu było widać w oddali zbudowane bramki , nitki autostrady itd. Budowę autostrady A1 rozpoczęto od jej początku – dla mnie początku lub od końca dla ludzi mieszkających na południe od nitek asfaltu i zainstalowanych bramek .
Latem można określić – to koniec autostrady bo wszyscy jedziemy na Hel lub do 3miasta.
Koncepcja i budowa kilku bramek w jedną i w drugą stronę na zakończenie autostrady A1 powstała dość dawno . Wtedy przez dwa lata zbudowano odcinek 25 kilometrowy Rusocin Swarożyn . Uznano że takie zakończenie będzie dobre , z autostradę będzie się płacić przy tych bramkach . Czy ktoś wtedy przewidywał takie korki ? Chyba nie – ja tez nie zastanawiałem się ile się będzie czekać przy tych bramkach. Poza sezonem letnim otwarte 3 bramki w jedna stronę i zero oczekiwania .
Czy ktoś wtedy podważał koncepcję płacenia za autostradę w taki sposób ? Przeleciałem neta – takich głosów nie było .Winiety Pola ? . Budujemy autostrady i płacimy gotówka lub z karty w bramkach na koniec podróży a na początek bierzemy bilecik .
W myśl takiej koncepcji zbudowano koniec autostrady A1 i „obramkowano”.
Koniec autostrady A1 odcinek Rusocin Swarożyn długości 25 kilometrów zbudowano w latach 2005-2007. Taką ilość bramek jaka jest do dziś zainstalowano na jakiś czas przed oddaniem odcinka do użytkowania . Całość budowy tego odcinka i zakończenie bramkami , połączenie z obwodnicą trójmiasta przypadła na rządy PiS . Na czas rządów PO przypadły końcowe odbiory i pierwszy odcinek A1 otwarto dla ruchu w trzydzieści kilka dni po ustąpieniu rządu PiS .
Tak się zastanawiałem czy jakiś pełowski fachura od czarnego PR wpadnie na pomysł obciążenia PISu za takie zakończnie autostrady ale nic – cisza , żaden nie zająknął się , bo od czego mają europosła z Pis który pisze tak
Ale żeby wybudować autostradę , a potem zagrodzić ja bramkami tak , żeby ludzie prażyli się na słońcu w samochodach i nie mogli przejechać – to po prostu skandal .
A teraz o cwanym Rudym . Rudy da ludowi bezpłatnie przejechać się A1 od Torunia do Gdańska i z powrotem znaczy przez Rusocin o którym wyżej była mowa . Wszyscy pytaja dlaczego tylko tam ? Dlaczego ?
A to takie banalne ……
Bezpłatna autostrada napędzi jeszcze więcej kierowców . Nie ma szans by spiętrzeń nie było .
Żadnych szans . Nie w Toruniu ale w Rusocinie .
Tam ma być korek gigant pomimo otwartych bramek i darmochy .
I co się ogłosi rządowo ???
PiS tak wybudował zakończenie autostrady , że nawet pomimo otwartych bramek i darmochy tworzy się korek gigant.
Cwana gapa ten Rudy – nie będzie korków jego zasługa , będą korki – się zrzuci na innych w trakcie rządów których bramki w Rusocinie budowali.
Niemożliwe ? Możliwe możliwe …. w sumie okaże się jutro :)))))) po 16 stej