Schodząc z Góry Gradowej w Gdańsku widzimy Kościół Bożego Ciała oraz Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy ( cmentarzy gdańskich zniszczonych za PRL-u )
Ale także ukazuje się ogrodzony nagrobek ( tu w lewym dolnym rogu na zdjęciu poniżej )
To nagrobek słynnej w Gdańsku rodziny Klawitterów właścicieli jednej ze stoczni gdańskich założonej w 1827 roku .
Co ma wspólnego nagrobek z flaszką ???? Otóż ma .
Gdy za komuny niszczono istniejący w tym miejscu Cmentarz Bożego Ciała prof. Stankiewicz ( któremu dzisejszy Gdańsk zawdzięcza niewyobrażalnie) za flaszkę wódy przekonał robotników by nie zauważyli nagrobka leżącego w krzakach. Nagrobek przetrwał . Nie zauważyli.
Dziś stoi w eksponowanym miejscu , jest żywą historią Gdańska
Po co o tym piszę - o tym w następnej notce - bo znowu fatum zawisło nad Klawitterami ale tym razem flaszka to zdecydowanie za mało