lestat lestat
1163
BLOG

Gdańsk zagadka 160 - kolejka linowa Wijbego z 1644 roku.

lestat lestat Kultura Obserwuj notkę 15

Zagadki były ze zdjęć  starych lub nowych .Dziś zagadka ze sztychu , bo zdjęc wtedy nie robili . Za 5 punktów , czyli o co chodzi na załaczonym poniżej.

Kolejka linowa Adama Wijbe(Wybe,

Skonstruowana w 1644 r. kolej linowa, a ściślej mówiąc, linowy transporter kubełkowy, który wykorzystał przy rozbudowie Bastionu Przedmiejskiego, zwanego wówczas Bastion Berg. Przy pomocy długiej liny okrętowej zawieszonej na drewnianych podporach i zaopatrzonej w ponad 100 wiader, połączył Biskupią Górę z bastionem, dzięki czemu niewielkim nakładem pracy można było przetransportować masy ziemi ze szczytu góry, ponad Kanałem Radunii i miejską fosą na miejsce, gdzie usypano z niej powiększony bastion i wysoki nadszaniec. Transporter napędzany był konnym kieratem, do którego zaprzężono cztery konie. Urządzenie to było takim ewenementem inżynieryjnym, że ściągało do Gdańska tłumy gości różnych stanów, którzy chcieli podpatrzeć i skopiować u siebie genialną konstrukcję, albo po prostu ujrzeć to curiosum. Na temat linowej kolejki Wijbego powstawały nawet wiersze, niektóre w dość odległych od Gdańska miejscach, jak np. okolicznościowy wiersz Georga Greflingera z Ratyzbony.

Od siebie dodam , ze dzięki temu osiągnieto dwa cele , dość szybko przetransportowano ziemię potrzebną do budowy wałów i co szalenie ważne , obniżono wysokość Biskupiej Górki z której tę glebę transportowano. A z Biskupiej jak wiadomo najlepiej się strzelało w kierunku Gdańska .

Koszary im Wijbego były kiedyś zagadką

 

Zagadkę rozwiązał Krzysztof P.

lestat
O mnie lestat

W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni. Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura